ochrona danych osobowych - czy to narusza ustawę ?

[coobin]

czy ktoś ze śląska dysponuje podwójną podłogą w OII ? chciałbym ją wymierzyć ...

[macherstudio]

ochrona danych osobowych - czy to narusza ustawę ?

Witajcie, nie ukrywam, że borykam się z Uczelnią, która stara się obciążyć mojego kolegę za miesiące w semestrach, w których już de facto nie uczęszczał on na zajęcia - ale to nie jest tematem sprawy - wraz z pozwem otrzymał kserokopię książki nadawczej zawierającą wykaz korespondencji kierowanej do innych osób fizycznych (studentów) składający się z : imienia nazwiska, pełnego adresu zamieszkania.

Czy takie działanie narusza ust.o ochronie danych osobowych ?

[jakobos]

tak, ale narusza to prawa innych osób z zestawienia i to one powinny wnieść larum do GIODO

[Maicroft]

Ale trzeba popatrzec w druga strone.

On dostal ich adresy, a oni dostali jego adres :idea:

[Wojqba]

Ale trzeba popatrzec w druga strone.

On dostal ich adresy, a oni dostali jego adres :idea:

co nie zmienia faktu naruszenia....

[palioza]

Ale trzeba popatrzec w druga strone.

On dostal ich adresy, a oni dostali jego adres :idea:

co nie zmienia faktu naruszenia....

Oczywiscie, ale Maicroftowi chodzi pewnie (prawda? ) o to, ze jak ktos nieupowazniony dostal jego dane, to ma juz gruba podstawe do pozwu w druga strone, co moze spowodowac jakas lepsza ugode jak oboje wycofaja pozwy.

[macherstudio]

Widzę, że temat się rozwija ... może sobie pomożemy Nie ukrywam, że GIODO to moja karta przetargowa z Uczelnią, może wycofają pozew, bo spraw jest mnóstwo i takich korespondencji jest całe multum. Jest też tło osobiste w chęci realizacji tego celu dla zainteresowanych na PW.

W każdym razie teraz kombinuję jak wykazać, fakt iż student przez fakt "porzucenia" studiów dorozumianie złożył oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy na studia - czym zwolnił się z obowiązku uiszczania czesnego za kolejne miesiące.

[Wojqba]

W każdym razie teraz kombinuję jak wykazać, fakt iż student przez fakt "porzucenia" studiów dorozumianie złożył oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy na studia - czym zwolnił się z obowiązku uiszczania czesnego za kolejne miesiące.

ale jeżeli była podpisana umowa to już niekoniecznie, bo będzie to wynikało z jej zapisów....

[macherstudio]

Właśnie "studiuję" umowę .... zasadą jest że płaci się do SKREŚLENIA Z LISTY STUDENTÓW, ale to Uczelnia decyduje kiedy SKREŚLI ..... pojawia się w umowie element skreślenia z powodu niewniesienia opłaty, czyli moim zdaniem Uczelnia nie ma upoważnienia do pompowania zadłużenia i winna skreślać nie po 6 miesiącach niepłacenia ale niezwłocznie ?? Przewiduje się również w umowie wariant, iż student musi jednak zapłacić za zajęcia w których uczestniczy a za które nie wniósł czesnego ale wg. innej stawki czyli a contrario jeśli NIE UCZESTNICZY i NIE WNIÓSŁ opłaty to znaczy że konkludentnie zrezygnował - czyli INNY stan faktyczny niż NIE PŁACI a UCZY SIĘ ??

Wnioski ?
nie płaci - nie uczy się - ROZWIĄZAŁ UMOWĘ
nie płaci - uczy się - UMOWA TRWA - ALE student ponosi ryzyko skreślenia go przez uczelnię

[Wojqba]

Właśnie "studiuję" umowę .... zasadą jest że płaci się do SKREŚLENIA Z LISTY STUDENTÓW, ale to Uczelnia decyduje kiedy SKREŚLI ..

Ja swego czasu, jak zostałem skreślony z listy studentów, otrzymałem potwierdzenie tego faktu na piśmie... więc trzeba by pewnie sięgnąć głęboko w umowę oraz statut uczelni.....

[Deco]

macherstudio, szanse marne. Chyba, że kolega złożył pismo z prośbą o skreślenie z listy studentów.

To tak jak z telefonami komórkowymi to, że z nich się nie korzysta nie znaczy, że nie trzeba płacić abonament.

A naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych jest ewidentne.

[macherstudio]

Deco, trzymam się zapisu który interpretuje a contrario ....

Jeśli student uczęszcza na zajęcia, za które NIE zapłacił to zobowiązany jest do zapłaty innej stawki, niż powinien był zapłacić normalnie a contrario jeśli NIE uczęszcza na zajęcia wówczas odpada obowiązek zapłaty albowiem dochodzi do faktu rozwiązania umowy - skoro nie zapłacenie stanowi dla uczelni podstawę dla skreślenia z listy, to nie chodzenie tym bardziej na studiach stacjonarnych powinno być tego podstawą ? (w normalnej uczelni)

Tu mamy tak, że jeśli nie chodzisz w styczniu lutym i marciu i kwietniu i maju i czerwcu, i ostatni raz zapłaciłeś za grudzień, to uczelnia nie skreśli Cię do czerwca bo w czerwcu wyśle Ci wezwanie, a w następnym semestrze dowiesz się, że powtarzasz rok i dalej płacisz i nie chodzisz - STĄD chodzenie jest dla mnie tak istotne

[Wojqba]

sięgnij do statutu uczelni, może będzie coś więcej na ten tamat....

[westwi78]

Wrzuć ten statut i umowę to popatrzę na to, ale raczej porzucenie studiów nie może być traktowane jako dorozumiana z nich rezygnacja.
A co do tego wykazu to jest sprawa i dla Giodo i dla policji \ prokuratury:

Ustawa o ochronie danych osobowych :

Art. 51. 1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.   
2. Jeśli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo 
pozbawienia wolności do roku.

to masz jakiś punkt zaczepienia do "ugody"

[macherstudio]

westwi78, jak zwykle celnie - uparłem się aby chłopakowi pomóc, porzucił studia aby wyjechać do WB na zarobek dla chorego ojca, matka była na Uczelni i mówiła, o sytuacji, ale Uczelnia, która uczy wychowania w duchu chrześcijańskim, odpowiedziała, że syn jest dorosły i musi sam zrezygnować, nie chodził od stycznia, zapłacił za styczeń, luty i marzec (kazali w marcu zapłacić przy tej rozmowie matki) potem w maju jak powrócił poszedł odebrać dokumenty, powiedzieli, że nic mu nie oddadzą jak nie podpisze zobowiązania, podpisał (wrrrr) ale na kwotę od stycznia do maja, pomimo tego, że faktycznie zalegał tylko za kwiecień i maj bo wcześniejsze miesiące były opłacone.

Prześlę umowę na @ oraz wyjaśnienia, czemu jeszcze tak się uwziąłem na Uczelnię. Najśmieszniejsze jest to że mecenas podpisał się pod pozwem czyli .... on ujawnia dane ?

Rozprawa jest na czerwiec i zastanawiam się czy jest sens pisać odpowiedź na pozew już teraz ?

[westwi78]

Najśmieszniejsze jest to że mecenas podpisał się pod pozwem czyli .... on ujawnia dane ?

Tzn jakie dane on ujawnił?

Generalnie problem z ujawnieniem danych osobowych ma ich administrator czyli

rozumie się przez to organ, jednostkę organizacyjną, podmiot lub 
osobę, o których mowa w art. 3, decydujące o celach i środkach przetwarzania danych 
osobowych"

Więc w tym wypadku z tego co piszesz uczelnia. Potem jest dopiero dochodzenie kto dlaczego itd. Ale generalnie zaczyna się od administratora danych, potem idzie do ABI`ego itd.

Nawiasem mówiąc, wystarczył jeden polecony list Twojego znajomego i kłopotu by nie było...

[macherstudio]

westwi78, wiesz, jak to studenci naturalnie przyjmuję, że Uczelnia ma rację, ale chcę po trochę praktyki ich pokazać może to skłoni ich do ugody, nie uważam za słuszne trzymanie studenta na siłę przez 6 miesięcy bez kontaktu a potem kierowanie go na powtarzanie roku i dalsze naliczanie mu opłat, a tym bardziej uniemożliwianie realizacji umowy poprzez warunkowanie podpisaniem zobowiązania w celu wydania karty egzaminacyjnej.

[westwi78]

macherstudio, wiem, bo sam nim jestem I tym bardziej od studentów powinno się więcej wymagać

[jakobos]

mnie zastanawia tylko jedna rzecz:
jeśli zapłacił za styczeń, luty i marzec, to roszczenie uczelni za ten okres jest w sposób oczywisty bezzasadne. Sprawa dotyczy więc tylko okresu kwiecień-maj. Tak ja to widzę. Chyba że umowa przewiduje jeszcze jakiś okres wypowiedzenia (np. miesiąc), za który też trzeba zapłacić.
A co do ducha chrześcijańskiego w kontekście ochrony danych osobowych, to na rozprawie pewnie zacytują Ci Biblię ("Nie ma nic ukrytego, co nie miałoby się stać jawnym"), a nie jakąś tam ustawę o ochronie danych osobowych

[westwi78]

jakobos, Biblia póki, co nie jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego

(choć na przykład podczas procesu norymberskiego jako podstawę oskarżenia użyto 5 przykazania)

[shok]

Podłącze się do tematu.
Wspólnota mieszkaniowa, która zarządza blokiem w którym mieszka pan Nowak udziela przez telefon informacji innym zakładom. Czyli pani z zakładu szuka pana Nowaka i nie może się dodzwonić na wskazany numer przez w/w pana.Powód Nowak rozwiązał umowę z siecią.Dzwoni więc do wspólnoty mieszkaniowej która zarządza blokiem gdzie mieszka Nowak z rodzicami. Tam otrzymuje nr.tel do rodziców Nowaka -którego Nowak nie podawał do zakładu , oraz INNE informacje które działają na sporą szkodę Nowaka.Zakład dzięki informacjom otrzymanym przez telefon rozpoczyna postępowanie przeciwko Nowakowi.
Czy wspólnota może przez telefon podawać dane Nowaka,nr.telefonu rodziców oraz innych informacji byle komu? Czy wspólnota nie powinna pierw skontaktować się z panem Nowakiem lub jego rodzicami.Czy w ogóle powinna mieszać się w nie swoje sprawy?
Co może zrobić z tym Nowak lub rodzice Nowaka
Pytam bo przez jakąś niekompetętną osobę kolega ma problem. Gdy spytał skąd mieli numer rodziców oraz informacje usłyszał od wspólnoty mieszkaniowej wystarczyło zadzwonić. :shock:

[westwi78]

Czy wspólnota może przez telefon podawać dane Nowaka,nr.telefonu rodziców oraz innych informacji byle komu?

nie może.

Czy w ogóle powinna mieszać się w nie swoje sprawy?

nie powinna.

Co może zrobić z tym Nowak lub rodzice Nowaka

U o ODO

Art. 49
1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne
albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 51.
1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych
osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.

generalnie nawet z tym na policję można iść (hardcore), ale a bym napisał pismo do spółdzielni, drugie do "zakładów" żeby przestali przetwarzać nasze dane, bo nie mają podstaw żadnych (to rodzice) i ewentualnie skarga do Giodo.

Ja coś to napisz na priv dokładnie jak to wygląda, to mogę Ci pomóc takie pisma przygotować.

[shok]

Na razie kolega czeka na rozwój sytuacji. Jeżeli uda mu się całą sytuacje wyjaśnić pozostawi to bez echa. Jeżeli poniesie za to konsekwencję napiszę co i jak na PW i poproszę o pomoc. Ogólnie sam jestem w szoku jak łatwo można zdobywać informacje w takich instytucjach.
Na razie po zwróceniu uwagi w wspólnocie na temat danych osobowych nastąpiło zakłopotanie.
Na razie dziękuje, będę informować jak sprawa się potoczyła

[westwi78]

Ogólnie sam jestem w szoku jak łatwo można zdobywać informacje w takich instytucjach.

niestety nikt (no, może prawie nikt - banki tego raczej pilnują) do tego nie przykłada uwagi. Ani instytucje ani często też osoby, które swoje dane podają.